Artur Dębski – urodził się w 1969 roku w Gołdapi, gdzie wychował na ul. Mazurskiej. Jest absolwentem technikum leśnego w Rucianej-Nidzie, inżynierii środowiska Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, magistrem ochrony środowiska Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie.

W Mławie mieszka od 1999 roku. Zawodowo pracuje jako zarządca nieruchomościami w Spółdzielni Mieszkaniowej „Zawkrze”. Żegluje, słucha muzyki, ogląda sport i filmy, czyta fantastykę. Żona Agnieszka i synowie – Łukasz i Tomasz.

 

Ty – która mówisz

Ty - która mówisz – że w mężczyźnie
nie władza jest najważniejsza
Ty – która mówisz – że w mężczyźnie
nie pieniądz jest najważniejszy
Ty – która mówisz – że w mężczyźnie
nie przystojność jest najważniejsza

Wiedz
że choćbym szedł
mlekiem i miodem płynącą krainą
miłości się nie ulęknę
Ty – który krzyczysz

Kurwa! – krzyczysz
na dziurę w drodze
na wszystkich świętych
na pierdoły gadających polityków
Kurwa, kurwa, kurwa! - krzyczysz
na wszystkich dookoła
winnych twych nieszczęść
niskiej pensji
braku poważania

Wiedz
że głuchoniemi
przeklinają w ciszy
Łono

koty na płoty
myszy do dziury
wszystko ma swoje miejsce

poranna kawa
bicie dzwonów
wszystko ma swój czas

każda natura
każda kobieta
ma swoje łono

każde zwierze
każdy mężczyzna
wtula się w nie głęboko
Cztery pory odejścia – czyli szanty szemrane

każdego lata staję u wrót
mazur i wiem że bez ciebie
nie będzie tych samych szkwałów
i burz
nocy gwiaździstych
i słów
szant śpiewanych do rana

a fale wciąż całują brzegi
i pieszczą sztormowe wargi ich

każdej jesieni patrzę na las
i wiem że bez ciebie
nie będzie tych samych kolorów
barw
długich wieczorów
i warg
jagodzianach nie znajdę tam

a fale wciąż całują brzegi
i pieszczą sztormowe wargi ich

każdej zimy patrzę na lód
mamr i wiem że bez ciebie
nie będzie tej samej sauny
i kra
zbyt szybko spłynie
w dal
węgorapą ku granic

a fale wciąż całują brzegi
i pieszczą sztormowe wargi ich

każdej wiosny patrzę na kwiat
pól i wiem że bez ciebie
nie będzie pachnących wianków
i cud
przemiany ich w słodki miód
ust twych nie znajdą już
moje wargi

a fale wciąż gwałcą brzegi
i pieszczą sromowe wargi ich

Na nas już czas

nadciąga czas
gdy nasza klasa zawiśnie
na klepsydrach

w zasadzie moglibyśmy już teraz
wszak w młodości
słuchaliśmy defektu muzgó
i krzyczeliśmy
no future

więc po co czekać

niech się spełni
 

 

Ostatnio dodany film... - zobacz nasz kanał...

Księgarnia

Kartka z kalendarza

Newsletter

Imię i nazwisko:
Email:

Nasi członkowie (losowo)